Cezary PazuraVideo

ŻARTY 15 *OPERATOR ZEMDLAŁ*


śmieszne.

Show More

Related Articles

39 Comments

  1. Raz słyszałem, że w każdej paczce znajomych, jedna z osób kiedyś zostanie mordercą.
    Od razu zacząłem podejrzewać, że w mojej paczce będzie to Dawid.

    Więc aby go powstrzymać, zastrzeliłem go.

  2. Odkąd nauczyłem się alfabetu Morse'a, nie mogę zasnąć w czasie deszczu. Na przykład wczoraj słyszałem, że deszcz zachęcał mnie do wypitki. Trzy razy po imieniu namawiał, zanim się złamałem

  3. Pierwsza próba z bombą nowej generacji wykorzystującej elementy sztucznej inteligencji była nieudana. Skubana była za cwana, by dać się wypchnąć z samolotu

  4. Strażacy założyli zespół muzyczny. Na pierwszej próbie kapelmistrz zadaje pytanie:
    – Jaka jest różnica miedzy fortepianem, a skrzypcami?
    Cisza. Wreszcie jeden z przyszłych muzyków mówi:
    – Fortepian dłużej się pali.

  5. Siedzą dwie świnie przy korycie i jedzą. Nagle jedna zrzygała się do koryta. Na ten widok druga świnia oburzona mówi:

    – Ej, stara nie dolewaj tyle, bo nie zjemy!

  6. Facet wszedł do gabinetu psychiatry, rozejrzał się:
    – Przepraszam, chciałem wejść do dentysty, ale coś mi mówi, że źle trafiłem.
    – Nie, nie. Jeżeli coś do ciebie mówi, to dobrze trafiłeś.

  7. Dziadek przychodzi do spowiedzi i mówi:
    – Proszę księdza, w czasie wojny ukrywałem człowieka w piwnicy.
    – To nie jest zły uczynek.
    – No ale proszę księdza, on mi płacił 100 złotych dziennie.
    – To nic, ryzykowałeś życiem.
    Dziadek odchodzi, ale po chwili wraca i mówi:
    – To może powinien mu powiedzieć, że wojna się już skończyła?

  8. Dwóch dziadków (80+) przychodzi do domu publicznego.
    Puffmutter ich widzi i mówi:
    – Jolka, połóż do pokoju 1 i 2 gumowe lalki, oni i tak różnicy nie zauważą.
    Po pół godzinie dziadkowie spotykają się w parku.
    – I? Jak było?
    – Hmm… Moja chyba była martwa, nie ruszała się, nie stękała, nic a nic.
    – Hmm, dziwne… Moja chyba była czarownicą.
    – Co? Dlaczego tak myślisz?
    – No… Najpierw ją pocałowałem, potem lekko ugryzłem w pośladek, a ta pierdnęła mi w twarz, pofrunęła do sufitu, dwie rundki wokół żyrandola i wyleciała przez okno…

  9. Jeśli kobieta po namiętnym seksie mówi ci: "To było niesamowite, nikt do tej pory nie dał mi takich wrażeń i wątpię, żeby był w stanie zrobić to tak jak ty" – wiedz, że cię okłamuje. Po naprawdę dobrym seksie żadna kobieta nie będzie w stanie wymyślić zdania złożonego podrzędnie ze zwrotem przymiotnikowym

  10. Dzwoni do mnie mama z rana i mówi, że dziś Środa Popielcowa i żebym nie jadł mięsa. Mówię ok, ale wytłumacz mi, kim był ten Popielcow, że mam sobie odmówić kanapeczki z szyneczką na śniadanie. Jakiś kolega Palmowa?
    Obraziła się i rozłączyła.

  11. Do mieszkania wchodzi bardzo śpiący sąsiad z pistoletem w dłoni i mówi do właściciela mieszkania:
    – Sąsiedzie, kup gnata!
    – Pogrzało cię?! Wchodzisz tak sobie do mnie do domu i jeszcze mi głowę zawracasz, jak próbuję coś zrobić, żeby dzieci przestały się drzeć i poszły spać?
    – No właśnie ja w tym temacie

  12. Niemiecki inżynier mówi do swojego włoskiego kolegi:
    – Daj mi żelazo i stal, a zbuduję ci lotniskowiec!
    Włoch odpowiada:
    – Daj mi swoją siostrę, a zrobię ci załogę!

  13. Młody chłopak pierwszy raz idzie do prostytutki, kładzie się i mówi:
    – Denerwuję się. Nigdy wcześniej nie byłem z prostytutką.
    – Spokojnie. Po prostu rozluźnij się i powiedz mi, co lubisz.
    – Żółwie

  14. W księgarni klient mówi do sprzedawcy:
    – Proszę doradzić mi jakiś fajny kryminał.
    – Mam taki w sam raz dla pana! – sprzedawca czyta tytuł. – "Zabójca jest fryzjerem".
    – Przecież tytuł zdradza wszystko!
    – Proszę przeczytać zajawkę.
    Kupujący czyta:
    – "Doroczne Mistrzostwa Świata w Fryzjerstwie zgromadziły 1500 uczestników."

  15. Przychodzi student do wykładowcy oddać pracę na zaliczenie. Podaje mu kartkę, a ten wyrzuca ją przez okno z czwartego piętra i mówi:
    – Jeśli przyniesiesz mi to w 5 minut, to wstawię ci najwyższą ocenę.
    Student wyjmuję drugą kartkę i mówi:
    – Proszę, tamto było kolegi, ale nie mógł przyjść, bo jest chory.

  16. Rozmawiają dwie blondynki:
    – Ty, jak się mówi: Irak czy Iran?
    – A skąd mam wiedzieć? Napisz do Bralczyka.
    – Aleś ty głupia! Napiszę, a on mi jak zwykle odpisze, że zasadniczo obie formy są poprawne.

  17. Trwa egzamin. Profesor chodzi po sali i sprawdza, czy nikt nie ściąga.
    Nagle mówi:
    – Wydaje mi się, że słyszę jakieś szepty.
    Na to głos z sali:
    – Mnie też, ale ja się leczę.

  18. Żona mówi do męża:
    – Kiedy przed ślubem obiecałeś mi, że po ślubie będziesz mi bajki opowiadał, nie wiedziałam, że to znaczy, że zostaniesz politykiem.

  19. Przychodzi gość do salonu tatuażu i mówi:
    – Proszę mi walnąć czołg na całe plecy.
    Artysta zabiera się do roboty, po około 20 minutach mówi do gościa:
    – Gotowe.
    – Tak szybko?
    – Toż to tylko pięć liter.

  20. Przychodzi facet do psychiatry i mówi:
    – Panie doktorze, ostatnio śnią mi się bohaterowie "Gwiezdnych wojen".
    – A kiedy to się zaczęło?
    – "Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce

  21. Głosy w mojej głowie mówią mi, żebym poszedł do wojska. A na komisji wojskowej mówią mi, że z powodu głosów w mojej głowie mnie do wojska nie wezmą.

  22. W nocy pijak trzyma się latarni. Podchodzi do niego patrol i policjanci pytają:
    – Co tu obywatel robi?
    – Odpowiem, jak mi powiecie, czy jest nutka "zy".
    Myślą, myślą i wreszcie mówią:
    – Nie ma!
    – A jest! Czytajcie! – mówi pijak, pokazując tabliczkę na latarni: "do" – "re" – "mi" – "zy"!

  23. Mamo, zakochałem się.
    – Jak wygląda? Jak ma na imię? Umie gotować? Jest z dobrej rodziny? Czym się zajmuje? Jaką szkołę skończyła? Czemu mówisz mi dopiero teraz? Kiedy się umówiliście? Przyprowadzisz ją? Czy to na poważnie?
    – … tato, zakochałem się.
    – W dziewczynie?
    – Tak.
    – Dobrze.

  24. Kelner pyta klienta, który dopiero wszedł do baru:
    – Co pan pije?
    – Codziennie rano szklankę soku owocowego, miksturkę na łupanie w krzyżu, a w sobotę kufelek piwa razem z przyjaciółmi.
    – Chyba nie zrozumieliśmy się do końca – mówi uprzejmie kelner. Pytałem co by pan chciał?
    – Mój Boże…Chciałbym być bogaty, mieć domek nad morzem, podróżować po świecie…
    – Może jeszcze raz zadam pytanie. Czy chce się pan tu czegoś napić?
    – Czemu nie… a co pan właściwie ma?
    – Ja? Niewiele. Kłopoty. Trochę długów. Drużyna której kibicuję, przegrała, kiepsko mi tu płacą, doskwiera mi samotność…

  25. Z "Desperado'"

    Podchodzi facet do barmana i tak mu rzecze:
    – Słuchaj pan… Mam dla pana taką propozycję…
    – Hmm?
    – Mogę postawić 300 dolców, że z tego oto miejsca naleję do tamtego kufla, nie roniąc ani kropli.
    Barman patrzy na wskazane naczynie, a potem na gościa zza baru. Odległość oblicza na jakieś trzy metry. "To ku*wa niemożliwe'' – miarkuje. Po chwili odpowiada tamtemu:
    – Ok, zakład stoi.
    Facet więc odsuwa się od baru, rozpina rozporek i zaczyna sikać. Leje na półki z alkoholem, na stoły, krzesła, ściany, na bar i wreszcie na samego barmana. Szcza dosłownie na wszystko, tylko nie do tego wskazanego kufla. Wreszcie kończy. Patrzy na mokrego od moczu barmana. Ten na niego.
    Ociera rękawem twarz, a po chwili zaczyna rechotać:
    – Wygląda na to, że wisisz mi 300-sta dolarów.
    Facet kręci głową i też się wesoło uśmiecha:
    – Widzisz tych pięciu przy stole bilardowym – mówi wskazując palcem – Z każdym z nich założyłem się o 500 baksów, że podejdę do baru, odleję się na blat i obsikam wszystko dookoła, łącznie z barmanem. A ten, nie dość, że się nie wku*wi, to jeszcze będzie się z tego śmiał…

  26. Wigilijny wieczór. Ktoś dzwoni do drzwi. Kobieta otwiera i serce skoczyło jej do gardła. To jej mąż. Ledwo go poznała! Ostatni raz widzieli się, kiedy ich synek – dziś prawie dorosły – szedł do przedszkola…
    – Cześć – mówi facet.
    – Cześć? – pyta kobieta. – Piętnaście lat temu wyszedłeś z domu po papierosy, teraz wracasz i tyle masz mi do powiedzenia?
    – O rany, masz rację! Papierosy! Czekaj, zaraz wracam.

  27. Przychodzi dziewczyna do wróżki i mówi:
    – Stara się o mnie w tej chwili dwóch chłopaków. Powiedz mi, któremu z nich się poszczęści?
    Wróżka na to:
    – Antkowi się poszczęści, a Witek się z tobą ożeni.

  28. Przychodzi facet do sklepu chemicznego, a sprzedawca już na dzień dobry woła:
    – Amoniak, woda wapienna i wodorotlenek sodu!
    Facet w szoku.
    – Po co mi pan to mówi?
    – Takie mam zasady

  29. Facet siedzi w barze. Nagle podchodzi do niego bardzo ładna pani i mówi:
    – Jak zgadniesz jakiej jestem płci, to dam ci 2000 zł, a jak nie zgadniesz, to ty mi dajesz 2000zł, dobra?
    Facet pomyślał: "Jest ładna, więc pewnie kobieta… Ale to równie dobrze może być transwestyta."
    – Jesteś mężczyzną – odpowiada.
    – Nie zgadłeś, jestem kobietą.
    Nagle facet się zaczął uśmiechać.
    – Czemu się uśmiechasz, skoro straciłeś 2000 zł?
    – Bo już się bałem, że podniecił mnie chłop w sukience.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

HEX COIN - The Future of Investing is Here HEX PulseChain PulseX - The Future of Investing is Here
Back to top button